Maciej Grzelczyk 26-letni archeolog, absolwent UAM odkrył w rezerwacie Swaga Swaga w Tanzanii setki naskalnych malowideł liczących od kilku do kilkunastu tysięcy lat. To nie pierwsze takie odkrycie Polaka w Tanzanii.
Maciej Grzelczyk swoją przygodę z archeologią rozpoczął na Wydziale Historycznym UAM. Tutaj też w 2014 roku realizował Diamentowy Grant, który uzyskał z maksymalną liczbą punktów przyznawanych przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przy ocenie projektu. To sprawiło, że na badania sztuki naskalnej rejonu Kondoa w Tanzanii otrzymał wówczas aż 200 000 zł. Najnowsze odkrycia pokazują, że Grzelczyk pozostał wierny Tanzanii i swoim pasjom…
Malowidła, które odkrył w małym, rzadko odwiedzanym rezerwacie Swaga Swaga w środkowej części kraju mogą liczyć nawet kilkanaście tysięcy lat. Grzelczyk przypuszcza, że takich miejsc w okolicy może być bardzo dużo. Sam odkrył ich w tym roku ponad 50.
Czerwone (starsze) i białe malowidła przedstawiają głównie afrykańskie zwierzęta m.in. samice w ciąży lub podczas porodu. Niektóre kształty, zwłaszcza czerwone, przypominają komety, meteory i baobaby. Tłumacząc ich znaczenie, Grzelczyk nawiązuje do lokalnej mitologii i zauważa, że w Tanzanii wciąż odprawia się starodawne rytuały.
Rysunki mogą wydać się archeologom znajome. W 2006 roku na listę UNESCO trafiły podobne, które również odkryto w Kondoa na rubieżach Wielkiego Rowu Afrykańskiego.
Łudząco podobne malowidła z pobliskich jaskiń, które badano już 80 lat temu, liczą nawet 40 tysięcy lat. Stworzyli je najpewniej przodkowie wciąż istniejącego plemienia Sandawe.
Swaga Swaga przez długi czas leżał na uboczu archeologicznych szlaków z powodu m.in. chorób śmiertelnych przenoszonych przez muchę tse-tse. Pokryte malowidłami skały są widoczne ze ścieżki, jednak same rysunki w wielu miejscach są zupełnie niezauważalne. Tylko część z nich widać gołym okiem. Pozostałe Grzelczyk odkrył dopiero dzięki nowoczesnej technologii.
Źródło: portal Podróże.Pl
Fot. Nauka w Polsce