Prof. Marlena Lembicz. Poszukiwać bedziemy nieustannie

Na pytania do naszego Kwestionariusza Optimusa odpowiada prof. Marlena Lembicz z Wydziału Biologii, laureatka nagrody Praeceptor Optimus.

 

Studenci lubią moje zajęcia, ponieważ…

…myślę, że Oni „czują”, że ja ich lubię, że jestem Ich ciekawa i czekam na Nich. Jestem na zajęciach dla Nich. Lubimy się wzajemnie. Dla mnie i mam nadzieję, że dla nich także, każdy wykład czy konwersatorium (bo takie formy zajęć obecnie prowadzę) jest spotkaniem/rozmową o życiu NATURY -  zadajemy pytania, zdobywamy informację od siebie, dyskutujemy. To taki CZAS na poznawanie wzajemnie swoich sposobów myślenia o zjawiskach/procesach/mechanizmach życia. To CZAS w którym zaspokajamy swoją ciekawość... W komentarzach do ankiet Studenci piszą, że w wykładach pokazuję problemy w biologii, które nie są jeszcze w pełni rozwiązane, prezentuję wyniki najnowszych badań i wskazuję gdzie je można znaleźć zachęcając do czytania. Ponoć prowadzę wykład z pasją, robię odwołania do literatury, malarstwa i filmu. Daje Studentom możliwość zadawania pytań w trakcie wykładu, jestem otwarta na ich interpretacje danego zjawiska/procesu. Są dla mnie młodszymi badaczami i szanuję ich różnorodność. Zawsze na ostatnim wykładzie zwracam się do Studentów z prośbą o informacje co powinnam wg nich w przekazywanej treści wykładów zmienić i o jakie treści powinnam wykłady uzupełnić. Podkreślam, że jest to ważne dla mnie i dla młodszych osób studiujących, które za rok pojawią się na uniwersytecie. Nagroda Praeceptor Optimus – jest też nagrodą dla Studentów. Uważam, że wzajemnie dla siebie jesteśmy NAUCZYCIELAMI. W tym miejscu – DZIĘKUJĘ Studentom i Wszystkim z którymi rozmawiam o edukacji.

 

Obecny model kształcenia odpowiada/nie odpowiada na potrzeby rynku pracy i społeczeństwa, ponieważ…

Wiem, że obecnie podkreśla się, że model kształcenia powinien odpowiadać na potrzeby rynku pracy. Nie do końca się zgadzam z takim myśleniem o modelach kształcenia. Dodam, że każdy nauczyciel powinien świadomie dokonać wyboru modelu kształcenia. Nauczyciel zwłaszcza akademicki nie może być „niewolnikiem” żadnego narzuconego modelu kształcenia. Stawiam na różnorodność modeli kształcenia zwłaszcza na uniwersytecie. Myślę, że w przypadku uniwersytetów najważniejsze jest, aby młody człowiek, który do nas przychodzi, nauczył się myślenia krytycznego, myślenia projektowego i komunikacji bezpośredniej. Te cechy tylko powinny się znaleźć w wybranym przez nauczyciela modelu kształcenia, cała reszta w tym narzędzia/technologie są indywidualnym jego wyborem. Jeśli STUDENT zdobędzie te umiejętności, to odnajdzie się bez problemów na rynku pracy. Uważam, że dziś potrzebujemy młodych ludzi, którzy potrafią podważać istniejące fakty (nie gromadzić i utrwalać), dawać swoje odpowiedzi i testować ich prawdziwość w różnych eksperymentach z użyciem najnowszych narzędzi/technologii i tworzyć w ten sposób bardziej prawdopodobne obrazy/modele obiektywnie istniejącej rzeczywistości przyrodniczej. Powinniśmy więc poszukiwać takich modeli kształcenia, które stworzą przestrzeń, aby student mógł stać się odkrywcą. Dopiero później odkrycia te mogą nam pomóc w rozwiazywaniu problemów gospodarczych, w przypadku biologii - w medycynie, ochronie środowiska czy w rolnictwie.

 

Rola uniwersytetu w ostatnich dekadach zmieniła się w ten sposób, że…

…oczekuje się „mocnego” powiązania badań z gospodarką i w efekcie przygotowywania praktycznego absolwentów do rynku pracy. Oczywiście, że transfer do gospodarki nowatorskich idei/pomysłów/rozwiązań jest jak najbardziej potrzebny. Jednak w przypadku uniwersytetu, uważam, że najpierw powinno się postawić na badania podstawowe i projekty naukowe  wysokiego ryzyka. To takie projekty mogą dać nam nowe fakty, nowe interpretacje zjawisk, które będzie można wykorzystać w gospodarce. Wyścig publikacyjny sprawił, że często zamiast obalania hipotez - je potwierdzamy.

 

Kwestionariusz Optimusa

Przygotowaliśmy kwestionariusz dla najlepszego wykładowcy. O jego wypełnienie będziemy prosić najlepszych z najlepszych – laureatów Praeceptor Optimus.

 

Cyfryzacja i sztuczna inteligencja wpływają na dydaktykę i badania naukowe poprzez…

…zmianę myślenia w jaki sposób mamy się uczyć, aby sztuczna inteligencja była naszym narzędziem, które pozwoli nam na (1) szybkie analizy danych czyli rozwijanie zdolność przetwarzania dużej ilości informacji, rozumowania opartego na danych (zwłaszcza wyciągania wniosków z tzw. Big Data) oraz (2) odkrycie powiązań/interakcji między nimi, których my nie widzimy. Myślę, że to narzędzie „zmusi” nas, to się już dzieje, do zmiany modelu kształcenia z modus „mieć wiedzę” na modus „myśleć”. Ten efekt działania sztucznej inteligencji bardzo mnie cieszy.

 

Studenci dziś są (bardziej / mniej) wymagający wobec wykładowców niż kiedyś, ponieważ…

Obecni studenci, tak jak studenci z minionych lat, chcą poznawać świat inaczej niż w szkole. Myślę, że ich czasami zniechęcenie do studiowania i rezygnacja ze studiów, (zwłaszcza na pierwszych latach) wynika z faktu, że nie odpowiada im sposób w jaki mają poznawać świat. Oni nie chcą przez kolejne lata kolejnej porcji wiedzy, myślę, tak wynika to z moich rozmów z młodymi ludźmi, chcą wiedzę tworzyć. Przychodzą z marzeniami, że będzie inaczej niż w szkole, że będą uczestniczyć w prawdziwych badaniach naukowych. Tymczasem, okazuje się, że muszą najpierw, jak w szkole, przyswoić sobie sporą porcje faktów w ramach różnych przedmiotów. Oczywiście, mamy już różne świetnie działające programy na uniwersytecie w których student może realizować swoje pomysły naukowe, ale… nadal są one dla małej grupy studentów.

To co różni obecnych studentów od poprzednich, to zadawanie pytań o podanie misji zadania, które mają wykonać. Chcą znać najpierw odpowiedz na pytanie dlaczego to czego się uczą jest ważne, potem dopiero szukają odpowiedzi na pytanie jak to działa i jak można to zmienić, aby działało efektywniej, a na końcu stawiane jest pytanie co to jest. Innymi słowy kolejność Ta cecha obecnych studentów mnie zmusiła do zmiany układu treści w wykładach.

 

Równowagę między masowością kształcenia a indywidualnym podejściem do studenta można zachować dzięki…

Każdy student od pierwszego roku studiów powinien uczestniczyć w indywidualnym wybranym przez siebie projekcie naukowym (albo całkowicie mógłby być to projekt jego autorstwa) realizowanym pod opieką mentora. Wiedzę student mógłby zdobywać w trakcie realizacji projektu, a nie w osobnych blokach przedmiotowych. W ten sposób uruchomione byłoby myślenie sieciowe młodego człowieka, tak istotne w realizacji projektu. Świat stanowi spójną całość, a my postrzegamy i interpretujemy go holistycznie. Zatem przyjęty podział na przedmioty, istniejący także na uniwersytecie, zakłóca poznawanie, wyjaśnianie i rozumienie świata w jego właściwej formie. Studenci potrafią myśleć „sieciowo”, a nie tylko „liniowo” wg zajęć przedmiotowych, i świetnie sobie radzą w wykonywaniu wielu transdyscyplinarnych zadań jednocześnie. Wtedy, być może, edukacja stanie się w pełni spersonalizowana i nastawiona na weryfikację wiedzy, a nie jej gromadzenie i zapamiętywanie na potrzeby kolokwiów z różnych przedmiotów.

 

Najważniejsze kompetencje, które – obok wiedzy – powinien zdobywać student na uczelni, to…

…myślenie, różne jego odmiany tj. myślenie faktami, myślenie szczegółowe, myślenie intuicyjne, myślenie globalne, które wyzwalają określone postawy od działania do wprowadzania zmian czyli uczą sprawczości oraz zdolność do komunikowania się w prosty i bezpośredni sposób, a także wchodzenia w relacje międzyludzkie i refleksyjności. To umiejętności konieczne w przypadku tak szybko rozwijającej się sztucznej inteligencji. Dodam jeszcze dwie umiejętności tzw. cross-cultural competency czyli zdolność do funkcjonowania w zróżnicowanym środowisku kulturowym oraz interdyscyplinarność rozumianą jako umiejętność czytania i rozumienia pojęć w wielu dyscyplinach.

 

Polskie uczelnie mogą stać się bardziej konkurencyjne międzynarodowo poprzez…

Myślę, o studentach, bo my pracownicy mamy współpracę międzynarodową w krótszym lub dłuższym czasie. Uważam, że można byłoby włączyć najmłodszych badaczy we wspólne działania ze studentami różnych zagranicznych uczelni stwarzając specjalną platformę do poszukiwania partnerów w celu realizacji projektu naukowego i wspólnego prezentowania wyników na forum międzynarodowym. Podobna platforma o nazwie eTwinning integrująca szkoły w Europie już działa. Przynosi korzyści nie tylko naukowe, ale jest inkubatorem w którym generowane są interakcje między szkołami  najpierw wirtualne, a potem w świecie rzeczywistym.

Uniwersytet przyszłości za 20–30 lat wyobrażam sobie jako…

… nadal miejsce SPOTKANIA ludzi w różnym wieku od 15/18 lat (nawet młodszych) do tych najstarszych aby się dowiadywać...”od siebie nawzajem, przeszukując banki informacji i bezpośrednio badając świat na wszelkie możliwe sposoby” (J.W.).

… nadal będziemy nieustanne poszukiwać i tworzyć klucze do komunikowania się z kolejnymi pokoleniami w celu wzajemnego poznawania różnych perspektyw odbioru świata.

 

Czytaj też: Ryzosfera = Inspiracja