Prof. UAM Szymon Ossowski. MBA to studia dla liderów uczelni

Rozmawiamy z prof. UAM Szymonem Ossowskim, nowym kierownikiem Podyplomowego Studium MBA – Zarządzanie Szkołą Wyższą. 

 

 Razem z prof. UAM Aleksandrą Kaniewską-Sębą przejął pan stery po prof. Bogusławie Mrozie. Jakie uczucia temu towarzyszyły? 

 

– Przejęcie sterów miało charakter całkowicie pokojowy [śmiech], ale faktycznie czuję dużą odpowiedzialność, bo wiem, że ten program to organizacyjno-naukowe „dziecko” prof. Bogusława Mroza. Uczestniczyłem w ostatniej edycji MBA, gdy pojawiły się zmiany w prawie dotyczące organizacji studiów podyplomowych. Trzeba było wówczas zdecydować, do której ze szkół dziedzinowych przypisać program MBA. Dyskusje na ten temat toczyły się dosłownie w trakcie naszych zajęć. Ostatecznie, wspólnie z dr. Markiem Sobczakiem i prof. Mrozem, uznaliśmy, że studia MBA powinny być realizowane w Szkole Nauk Społecznych, najlepiej przy Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa, którego jestem dziekanem. 

 

To rozwiązanie wydawało się naturalne – na naszym wydziale funkcjonują dwie dyscypliny: nauki o komunikacji społecznej i mediach oraz nauki o polityce i administracji. Mamy też duże doświadczenie w prowadzeniu studiów podyplomowych, które cieszą się sporym zainteresowaniem. W końcu MBA to również studia podyplomowe, choć o szczególnym, bardziej prestiżowym charakterze. W ten sposób zostałem kierownikiem tego programu. 

 

Absolwentką ostatniej edycji MBA jest również Natalia Pastucha-Kalla, kierująca Biurem Obsługi Wydziału, która teraz przejęła część zadań administracyjnych studium. Współpracujemy też z osobami, które wcześniej pracowały z prof. Mrozem. Wszystko odbyło się więc bardzo płynnie – kontynuujemy to, co zostało stworzone, i wspólnie rozwijamy program. 

 

Wspomniał pan o prestiżowym charakterze tych studiów – przypomnijmy, do kogo są one adresowane. 

 

– Program jest skierowany do kadry zarządzającej oraz pracowników uczelni wyższych – zarówno badawczo-dydaktycznych, jak i administracyjnych. Wśród słuchaczy są głównie pracownicy UAM, ale także przedstawiciele innych uczelni. 

 

Aby zostać słuchaczem naszego studium, trzeba mieć tytuł magistra i doświadczenie w zarządzaniu ludźmi. MBA nie jest kierunkiem dla osób tuż po studiach, lecz dla tych, którzy mają już praktykę zawodową – często na stanowiskach kierowniczych. Czasem żartobliwie mówi się, że to studia „dla czterdziestolatków” – i rzeczywiście coś w tym jest, bo uczestnicy to osoby z doświadczeniem, którzy chcą rozwijać swoje kompetencje menedżerskie. 

 

Choć to studia płatne i część uczestników musi poszukać źródeł finansowania, ich prestiż oraz praktyczny charakter sprawiają, że zainteresowanie wciąż jest dość duże. 

 

 

Program studiów ma już kilka lat. Czy planują państwo jego aktualizację choćby o zagadnienia związane ze sztuczną inteligencją? 

 

– Osobiście uważam – a mówię to także jako uczestnik ostatniej edycji – że program tych studiów jest dobrze przemyślany i wartościowy. Studium opiera się na czterech blokach: prawnym, ekonomicznym, psychologicznym i zarządczym. Dzięki temu uczestnicy zdobywają zarówno twardą wiedzę, jak i kompetencje miękkie, które w codziennej pracy okazują się równie ważne. Jednocześnie, jak pani słusznie zauważyła, wymaga on pewnego dostosowania do zmieniającej się rzeczywistości. Zakładamy jednak, że będą to przede wszystkim zmiany wprowadzane na poziomie poszczególnych zajęć – poprzez dodawanie nowych wątków i aktualizację treści. Mamy na przykład zajęcia z prawa o szkolnictwie wyższym – tytuł pozostaje ten sam, ale treść wymaga stałej aktualizacji, ponieważ zmienia się rzeczywistość prawna. Podobnie jest z tematyką sztucznej inteligencji, która coraz częściej pojawia się w programie. Wprowadzamy nowe elementy, między innymi dotyczące wykorzystania AI w zarządzaniu uczelnią. 

 

Dr Jakub Jakubowski. Po pierwsze: edukacja

 

Jeśli chodzi o kompetencje absolwentów, kluczowa jest umiejętność zarządzania ludźmi w specyficznej strukturze, jaką jest uczelnia publiczna. Uczestnicy po ukończeniu studiów lepiej rozumieją mechanizmy funkcjonowania uniwersytetu i potrafią skuteczniej rozwiązywać pojawiające się problemy. MBA rozwija też umiejętność pracy zespołowej – wiele przedmiotów dotyczy team buildingu i współpracy, bo dziś trudno działać w pojedynkę. Jako osoba prowadząca zajęcia z komunikacji wewnętrznej mogę powiedzieć, że dobra komunikacja to klucz do efektywnego funkcjonowania instytucji. I tego właśnie uczą te studia – skutecznego zarządzania zespołami oraz komunikacji wspierającej rozwój całej organizacji. 

 

Wśród zmian warto wspomnieć także o nowej lokalizacji zajęć – wcześniej odbywały się one w Gnieźnie, obecnie na naszym wydziale. To ułatwiło dojazd, choć nieco osłabiło integrację grupy. Dlatego planuję w przyszłym roku zorganizować dwa-trzy zjazdy wyjazdowe, na przykład w ośrodkach uniwersyteckich, by zachować ten ważny element. Uczestnicy zgodnie podkreślają, że jedną z największych wartości MBA jest możliwość poznawania ludzi i wymiany doświadczeń. 

 

Zauważył pan, że opłata za studia może być dla części osób przeszkodą. 

 

– Wystąpiliśmy z wnioskiem o dofinansowanie kolejnej edycji MBA dla pracowników UAM w ramach programu FIRST. W poprzednich edycjach koszty uczestnictwa pokrywały jednostki – wydziały lub instytuty delegujące swoich pracowników. Na razie czekamy na ostateczną decyzję w tej sprawie.