Zdarzyło mi się oprowadzać gości po Collegium Maius po północy. Była to grupa mieszkańców Poznania, spacer odbywał się w ramach Nocy Muzeów. Wtedy dopiero można było usłyszeć wszystkie (od)głosy Maiusa, poczuć jego zapach czy wtopić się w chłodny marmur wokół krużganków.
Można było także wysłuchać opowieści Deliusa, tajnego radcy budowlanego, który sprawował nadzór nad pracami projektowymi na początku XX w., kiedy gmach – dla ówczesnej Królewskiej Komisji Osadniczej – był budowany. W Deliusa wcielił się piszący te słowa. Rozmawialiśmy wtedy o początkach istnienia budynku, czasach po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, kiedy gmach służył Głównemu Urzędowi Ziemskiemu, wydarzeniach czasu wojen, okresu PRL-u i schyłku XX w. W końcu można było zatracić się w niezwykłych narracjach samych uczestników zwiedzania – mieszkańców naszego miasta, wspomnieniach dawnych pracowników wydziałów lekarskich ówczesnej Akademii Medycznej czy przyrodniczych naszego uniwersytetu. W XXI w., od 2008 r., gmach przy ul. Fredry 10 jest siedzibą Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej. I nawet udało nam się zmienić przyzwyczajenia niektórych mieszkańców naszego miasta, zwłaszcza kierowców i taksówkarzy, którzy dotąd kojarzyli budynek tylko z medykami czy przyrodnikami. Wcale już tak często nie słyszymy „pracujesz tam, gdzie geografia” czy „tam, u medyków”. Słyszymy i słuchać chcemy, że to budynek Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, że to właśnie jest Collegium Maius, czyli większy gmach uniwersytecki, który koresponduje z mniejszym (Collegium Minus), znajdującym się po drugiej stronie Parku im. Adama Mickiewicza. I w końcu słyszymy to, co chcemy usłyszeć najczęściej – Collegium Maius jest siedzibą polonistów, slawistów, klasyków i filmoznawców! Instytut Filologii Polskiej, Instytut Filologii Słowiańskiej, Instytut Filologii Klasycznej oraz Instytut Filmu, Mediów i Sztuk Audiowizualnych funkcjonują w ramach naszego wydziału. A ponadto współtworzą go Studium Języka i Kultury Polskiej dla Cudzoziemców i Międzydziedzinowe Studia Indywidualne (MSI). Jesteśmy więc wydziałem, w którym na co dzień słychać rozmaite języki (od bułgarskiego czy macedońskiego przez serbski, chorwacki, czeski, ukraiński, białoruski, albański, turecki, na chińskim kończąc), a przede wszystkim pielęgnujemy nasz język rodzimy, polszczyznę, na przekór historii sprzed ponad 100 lat.
zob. też Prof. Piotr Korduba. Modernizm i Hitchcock. Collegium Novum
Niezmiernie dumni jesteśmy także z pięknej neomodernistycznej Biblioteki im. Józefa Tomasza Pokrzywniaka – naszego byłego dziekana, dzięki którego staraniom możemy pracować i studiować w niezwykłym miejscu w centrum Poznania. Budynek biblioteki został idealnie wkomponowany w dziedziniec Maiusa znajdujący się od strony ulicy o. Honoriusza Kowalczyka, a w 2010 r. został laureatem nagrody Jana Baptysty Quadro za rok 2009.
Wróćmy jednak do spaceru po Maiusie. Za każdym razem niezwykłym doznaniem jest kontemplowanie i snucie rozważań historycznych wokół małej architektury, która dziś cieszy oko, a wcześniej, przed ponad stu laty, miała uspokajać ciało i duszę – tych, którzy zamierzali osiedlić się w naszym regionie, i zanim podpisali stosowne dokumenty, mogli byli obmyć swoje dłonie, usiąść na wielkiej ławie, rozgościć się w urzędzie, poczuć się jak u siebie, by spokojnie poczekać na wezwanie urzędnika. Właśnie te elementy małej architektury, w tym kamienne „wodopoje”, wielokrotnie skłaniają naszych gości do refleksji. Wzbudzić zainteresowanie powinna także ławeczka jednego z ojców założycieli naszego uniwersytetu, księdza profesora Stanisława Kozierowskiego, autora m.in. Atlasu Nazw Geograficznych Słowiańszczyzny Zachodniej, przewodniczącego powołanej po II wojnie światowej Komisji dla spraw Przywrócenia Nazw Słowiańskich na Przyodrzu. To kolejny dowód na to, że slawiści, poloniści i wszyscy pozostali badacze z wydziałowych instytutów pracują w odpowiednim miejscu, kontynuując i uzupełniając myśli badaczy z poprzedniego wieku. O Collegium Maius można by opowiadać bez końca. Zapraszamy! Zachęcamy do odwiedzania nas przy Fredry 10.
Dr Patryk Borowiak